Dziś kilka słów o zatracaniu siebie w relacji. Opowiem Ci o pewnym problemie w relacji, z którym przychodzi do mojego gabinetu bardzo dużo osób.
Jeżeli wolisz słuchać, niż oglądać, zapraszam do wysłuchania odcinka w formie podcastu.
Magda bardzo chciała zrobić coś dla siebie, wyjechać z koleżankami na urlop. Czuła się przemęczona pracą, obowiązkami, dziećmi. Właściwie już podjęła decyzję, choć wewnętrznie miała wiele obaw, związanych tak z samym wyjazdem jak i jej mężem:
- Czy on sobie poradzi?
- Czy należycie zajmie się dziećmi?
- Czy wszystko w domu będzie ogarnięte?
- Czy jej jako mamie wypada?
- Czy może?
- Czy nie będzie doświadczać później innych trudnych uczuć, jak np. poczucie winy?
Magda była jednak pewna swojej decyzji… do czasu rozmowy z mamą, która powiedziała jej, że:
- „Przecież dzieci będą tęsknić za Tobą!”
- „Jak Ty możesz tak wyjechać?”
- „Chciałaś dzieci, to teraz powinnaś z nimi siedzieć skoro jesteś matką.”
- „Adam na pewno sobie nie poradzi i zobaczysz, jeszcze coś się stanie i to oczywiście będzie Twoja wina.”
Jak pozwalamy innym przekraczać nasze granice
Jak myślisz, co powyższa sytuacja wywołała u Magdy?
Jakie uczucia?
Co stało się z jej obawami?
Magda stwierdziła, że się myliła i że jest totalną egoistką i rzeczywiście myśli tylko o sobie…
Zachowanie mamy Magdy było przekroczeniem granic, raczej trudno w tej sytuacji mówić o jej wsparciu.
Ważne jest jednak to, jak niewiele Magda potrzebowała, aby nabrać jeszcze więcej obaw i wątpliwości…
Dlaczego nie pozostała przy pomyśle wyjazdu, którego tak potrzebowała?
Ona sama nie wie…
Co by się stało, gdyby Magda sprzeciwiła się mamie?
W realnym świecie – NIC!
W emocjonalnym świecie Magdy lęk o tę relację zapłonąłby jak pochodnia!
- Czy mama się obrazi?
- Czy będzie zła?
- Czy przestanie ze mną rozmawiać?
Z tego lęku Magda przestałą wyrażać swoją złość, przestała stawiać granice. Jej złość jednak nie znikła.
Gdzie jest?
Używa ją do atakowania samej siebie, biczując się słowami „jaka ze mnie egoistka, rzeczywiście myślę tylko o sobie.”
Po nitce do kłębka doszliśmy do tego, że Magda boi się utracić relację z mamą. Obawia się, że jeśli pozostanie autentyczna i zrobi to, czego ONA SAMA potrzebuje – utraci relację.
Podam Ci też przykłady innych osób i jak to się objawia w związku…
JAK TRACIMY AUTENTYCZNOŚĆ W RELACJI?
- Ania zawsze rezygnuje z własnych planów, kiedy okazuje się, że jej partner ma inny pomysł na weekend.
- Piotr nie reaguje, kiedy jego żona wyśmiewa go wśród znajomych.
- Krzysztof czeka na swoją dziewczynę w aucie, po to, by odebrać ją z pracy. Choć ona wcale go o to nie prosi.
- Marzena wymieniła całą garderobę, bo zauważyła, że jej narzeczony polubił nową koleżankę z pracy. I teraz chce wyglądać jak ona.
- Sławek zawsze czeka na żonę, kiedy ta wychodzi na firmowe imprezy. I choć pęka mu serce, bo wie, że ta spędziła wieczór z kolegą, zawsze ciepło ją wita.
- Aśka codziennie po pracy biegnie do domu, by przygotować partnerowi dwudaniowy obiad. Wie, że ten je w pracy i nie wraca głodny, ale bardzo chce być przykładną partnerką.
- Krystian zawsze spędza czas tak, jak chce tego jego dziewczyna, nie robi własnych planów.
- Aśka woli milczeć, nie mówić, co ją boli, bo on nie zaakceptuje tego i ich związek może się rozpaść.
Czy, któraś z tych historii jest Ci bliska?
A może Twoja brzmi bardzo podobnie?
Może też czujesz, że będąc w związku, zatracasz siebie na rzecz tej relacji, albo drugiej osoby?
Lęk o utratę drugiej osoby potrafi sprawić, że zatracamy siebie, przestajemy być w kontakcie ze sobą. Lęk przed odrzuceniem rujnuje życie…
Dopóki mu na to pozwalamy.
Zajmowanie się nim wymaga czasu, ale warto zacząć mu się przyglądać już teraz.
Dlatego, jeśli ten problem dotyczy Ciebie, skorzystaj z webinaru „Lęk Przed Odrzuceniem”, gdzie omawiam różne mechanizmy wynikające z tego lęku, a także podam przykłady wpływu tego lęku na relacje w parze. Jednocześnie pokazując, jak można sobie z nim poradzić, nie zatracając siebie.
0 komentarzy